sobota, 30 czerwca 2012

Moja włosowa historia.

heeej :)
Dziś przygotowałam do Was troszkę inny post :) Moja włosowa historia, ja baardzo lubię takie czytac u innych dziewczyn, tak wiec zrobiłam taką swoją :))
Nie ma co pisać, przejdźmy do rzeczy :P
.
.
.

Najstarsze zdjęcie jakie miałam na komputerze, około 5 lat, włosów duużo, blond i raczej określiłabym, że falowane :) Ni to proste, ni kręcone :P rok około 2000


Długo, długo i nic  i rok 2008. Przez 8 lat nosiłam długie wlosy do pasa, prawie zawsze wiązane w dwa warkoczyki, ciemniały, pokręciły się troszkę i dość dużo ich było. Po komunii, chyba jak więkoszsc dziewczynek chciałam zmianę i obcięłam je, chyba do łopatek .:)


I tak już zostało:) 6 klasa, włosy się puszyły, kręciły na końcach, nigdy ich nie lubiłam :P
 Pewnego dnia wzięłam nożyczki i zapragnęłam grzywki, hahahahahahahhahaha ! Moje zdolnosci fryzjerskie..-.-

 W 1 gim ( 2009 ) poszłam pierwszy raz od wielu lat do fryzjera na porządniejszą zmianę. Pocieniowałam dość mocno, grzywka w końcu jakos wyglądała i podobało mi się to. Oczywiscie dopiero po tym jak je pomęczłam prostownice. A tego nieprzyjaciela włosów dostałam już w 1 gimnazjum na gwiazdke. Prostownica była słaba, musiałam nieźle pomęczyć włosy, żeby je wyprostować...

 Tutaj doskonale widać jak bardzo są zniszczone, ajajajaj...


Nagle coś się stało i przestałam je prostować codziennie, wydobył się ładny skręt z włosów. :)
 I tak było do 2 gimnazjum, aż postanowiłam je radykalnie ściąc ! ( :<<<<<<<<) To był zły pomysł, ale teraz przynajmniej wiem ze mam juz tego nie robic :P

Włosy odrastaly powoli, ciagle je prostowałam, codiennie rano, i ... wyglądały jak wyglądały.
 Na początku 2011 przeszłam na dietę, pomogło to moim włosom bardzo, urosły, wzmocniły się, mniej je prostowałam i ich wygląd ogólnie zmienił się na duży plus :) (2011 - kwiecien, maj )


 Niestety po jakimś czasie zaczęły wypadać, zrobiło się ich mniej. Nadal prostowałam.

 Mimo, że było ich mniej nadal było ich sporo :P Nie układały się już tak ładnie jak wczesniej, mniej sie kręciły , jedynie falowałyy ( 2011 - wrzesien )
 W bodajże listopadzie rozjaśnilam końcówki w domu, co oznacza znaczne pogorszenie sie ich stanu..
 Ale od jakiegos czasu stosuję olejki, maseczki i ich stan się poprawił. Zrobiłam blond pasemka w międzyczasie. Nie wyglądaja tak jak bym chciała, ale jeszcze dużo czasu przede mną :) Niestety nadal prostuję, ale ograniczam się :D


Moja pielęgnacja:
szampon : Syoss bez silikonów do włosów farbowanych
odżywka : Isana olejek Babassu, wcierka Jantar, podczas prostowania jedwab Biosilk, Gliss Kurr ekspresowa odżywka z jedwabiem
termoochrona : Isana
maska : Biowax do włosów zniszczonych
oleje : Alterra, Babydream,Alverde

+ w domu zawsze noszę związane włosy, staram się nie spać w morymi włosami i wiążę je w kok lub robię warkocza ( podczas spania włosy bardzo się niszczą, gdy są mokre i rozpuszczone, strasnie się o siebie i poduszę ocieraja co wspomaga plątaniu się włosów ), nie suszę nigdy włosów ( chyba ze muszę tak naprawdę, ale baaardzo rzadko) , gdy są mokre czesze je grzebieniem o szeroko roztawionych ząbkach , używam TT ( Tanglee Teezer) na sucho, nie używam gumek z metalowymi wstawkami ( szarpią i wyrywają włosy !!!! ) po domu i do spania używam gumki w materiale pluszowym ( ?, chyba tak to się nazywa :P ) i ... chyba to by było na tyle :)

Bardzo się cieszę jak wszystko przeczytałyscie :) Pozdrawiam !:*

piątek, 29 czerwca 2012

Dooobry wieczór !:)
Piękny dziś dzień był, około 32 stopnie <3 Na opalanie się - idealnie :D Wiec w samo południe postanowiłam sie poopalać, a pozniej około 16 jeszcze powtórzyć i w taki sposób połowa mojej twarzy jest czerwona jak pomidor ( zawsze jak leze na plecach wygodniej mi jest obrócic glowe na bok ... :P ) a miejsca w których zaczynał się strój pieką i także są czerwioniutkie :P ale przeżyje :P siedzę z toną kremu na twarzy i bedzie dobrze :D

Jak tam Wasze matury ? :) Ja muszę się pochwalić, bo mój brat zdał baaaaaaaaaardzo dobrze maturkę, teraz trzymać kciuki aby dostal się tam gdzie chce :)

Checie jutro poczytać pare wskazówek odnosie włosów ? :) Postaram się napisać co robić, aby zmniejszych ich niszczenie się podczas spania, oraz czego mniej wiecej uzywac :) Nie jestem kosmetyczką, wszystko bedzie moją opinią oraz informacje z chyba 50 blogow włosomaniaczek, które od wczoraj czytam , gdyż Anwen załozyla blog z listą takich blogow i wszystkie mnie strasznie wciągaja :P


gdyż ponieważ nie mam żadnego zdjęcia macie jakies wygrzebane z dysku :) całusy !;*


Cudowną klaaase maaam.

Wczoraj moja klasa zrobiła ma strasznie wielką niespodziankę ! Uwielbiam ich, ale kontaktu nie stracimyy :) Moj tata jest kierowca, wiec jak bede miala wolne, a oni nie ( np. rekolekcje ) jade do ZG :)

Bylam juz u siebie LO, a wiec jestem juz uczennica klasy 2d oraz oczywiscie 2b :*






środa, 27 czerwca 2012

Kolekcja lakierów.

Hej, hej :)
Chyba jak każda dziewczyna uwielbiam malować paznokcie ;) Od roku, nawet rowno - od czerwca 2011, maluje je codziennie, wtedy własnie zaczelam dbac o nie ;) I teraz mam długie, zadbane paznokcie z tórych jestem dumna, o zawsze miałam obgryzione i brzydkie ;) Lakierow mi się troszkę nazbierało, chociaz uwazam, że i ta za duzo ich nie ma :P Znaczy się jest ich duzo, ale przydałoby sie wiecej :D Jeszcze niedawno trzymałam je na szafce, co było złe, bo promienie słoneczne na nie padały, co może być przyczyną wyschnięcia laieru, od jakiegos czasu trzymam je w szafeczce z 3 półeczkami :) I tak własnie wygląda moja kolecja:)



























aah, w oncu jakas ambietniejsza notka ! :)
a jaie mam plany zwiazane z wakacjami, ale takie bardziej blogowe ? :) Zadbac o włosy na 100 %, to samo dotyczy się cery + dodawac duzo wiecej ambitniejszych notek. Pamietacie moje poniedziałki w stylu gwiazd ? :) Mozliwe ze i do nich powrócę :)

wtorek, 26 czerwca 2012

Holidays.

Hej ! :)
Ja już mam waacjee, mimo, że ich nie czuje, ale juz są. W mojej szkole nie wydając świadectw, wiec nie ma takiego zaonczenia jak w innych. Pozegnalismy się i do domu...
Od wrzesnia zmieniam szkołę. Nie dałabym rady przez jeszcze półtora roku na walizkach, mimo, że kocham tych ludzi i strasznie trudno jest z nimi się rozstać, to podjęłam już tą decyzję.
Najwsppanialsi, wczesniej rzadko miałam okazję poznać ta oryginalnych ludzi. Bugała, która wiecznie nie ogarnia, ale jest cudowna, Babczi - bo kto nie kocha Babczi ? :P, i chłopaki, którzy pomiziają, poprzytulają, czasami nawet pogryzą na niemieckim. I ci wszyscy inni !
I Ada i Marta, szkoda, ze tak późno zbliżyłysmy się do siebie, bede cholernie tęsnic, ale widzimy się w połowie lipca :*
Oczywiscie troszę łzy mi się polały, nienawidzę pożegnań.
Mam  nadzieje, ze dobrze zrobiłam, boję się, nawet bardzo, ale...zrobiłam to bezpowrotnie.


Strasznie szybko to minęło, pamietam jeszcze jak we wrześniu tam przyszłyśmy a w październiku juz nie mogłysmy doczekac sie wakacji. Niewiarygodne jest to jak ludzie sie pozmieniali, jak pozmieniało si to kto z kim się trzyma. Oglądam stare zdjecia ( z wrzesnia ) i trochę szkoda ze potoczyło sie to tak ja się potoczyło, ale jezeli tak by sie nie stało nie tanczyłabym w Marta, Nelcia i Misiem do call me maybe jak głupie :*
I taka tam rada ode mnie dla ludzi, którzy idą do internatu : lepiej zamieszkajcie z kim kogo nie znacie :) znam 4 przypadku, które przez mieszkanie ze sobą i przebywanie ze soba 24/7 albo w tym przypadku 5 oddaliły sie od siebie w niesamowitym stopniu.

I to chyba na tyle, i tak długa nota mi wyszła.
a wakacje ? Francja, dziewczyny. I narazie to wszystko.
Uwielbiam Was ! :*


Ada ma włooosy !