Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pielęgnacja. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 13 marca 2016

Moja wieczorna rutyna pielęgnacyjna cery !

Dzień doberek !:)

Przez to, że długi czas nie pisałam mam dużo na nadrobienia :) Jedną z tych rzeczy jest moja wieczorna rutyna. Zawiera ona kosmetyki, które kupuję już od wielu miesięcy jak i pielęgnacyjne nowości.
Kosmetyki, które na pewno odkupię, kiedy tylko się skończą to :
Ziaja Tonik Liście Manuka
Garnier Płyn Micelarny
Olej Rycynowy
Revitalash
Maść cynkowa
Lip Butter Nivea



Żaden z wyżej wymienionych produktów nigdy nie sprawił mi "przykrości" na twarzy. Są bardzo łatwo dostępne, w przystępnej cenie ( niestety oprócz Revitalash - o nim na pewno ponownie kiedy indziej !) i robią to co producent zapewnia :)
Tonik i płyn pięknie oczyszczają naszą cerę, a to jest podstawą dalszej pielęgnacji. Olejku używam na brwi i dolne rzęsy, a revitalash już od początku 2014 roku ląduje przy lini górnych rzęs ( nie używam na dolne, bo byłyby za długie :< :P). Maść ratuję mnie, kiedy czuję, że jakiś nieprzyjaciel mojej cery się czai, a masełko do ust ostatnio baardzo mi pomaga, kiedy ogrzewanie ciągle włączone, a usta bardzo tego nie lubią :)

Są też kosmetyczne nowości :
Żel do mycia twarzy Soap&Glory
Żel pod oczy i do powiek Floslek
Żel punktowy ZiajaMed
Krem do rąk Ziaja
Balea Nature krem na noc


Jeżeli chodzi o żel...jest naprawdę fajny, kupiłam go będąc w Londynie po recenzji Boogiesilver na YT, ale następnego opakowania na pewno bym sobie nie sprawiła. Na szczęście nie mam pecha jeżeli chodzi o żele do twarzy i każdy, który do tej pory używałam robi swoją robotę :)
Żel pod oczy na pewno kupię ponownie, jest tani, szybko się wchłania a co najważniejsze z czym często mam problem - nie podrażnia oczu i nie szczypię :)
Żel punktowy kupiłam kiedyś bardzo spontanicznie i teraz męczę, aby go skończyć :) Wiele bardziej wolę maść cynkową lub żel wysuszający z Isany z Rossmanna :)
Krem do rąk, jak każdy z Ziaji, sprawdza sie super. Szybko się wchłania, co dla mnie jest jedną z ważniejszych rzeczy i ładnie nawilża nasze rączki. Odkąd pracuję w miejscu, gdzie moje łapki muszą być ciagle dezynfekowane mam strasznie wysuszoną skórę, ale na szczęście ziaja pomaga mi w utrzymaniu ich w jako takim stanie :)
Krem do twarzy Balea sprawdzał się bardzo dobrze, ładnie nawilżał twarz, ale ciągle szukam jakiegoś swojego ideału na noc, tak jak już znalazłam ten na dzień :)










środa, 29 lipca 2015

Paski wybielające Crest Whitestrips Supreme

Heeeeej ! :)
Za tę notkę zabierałam się wiele miesięcy, sama nie wiem czemu tak długo czasu mi to zabrało :) Ale do rzeczy... Chciałabym wypowiedzieć się na temat pasków wybielających i pokazać efekty jakie się u mnie pojawiły :)

Paski kupiłam w marcu/kwietniu i używałam ich przez 7 dni dwa razy dziennie po około 30 min. Przd zakupem przeczytałam każdy możliwy post na różnych blogach oraz obejrzałam filmy na ich temat. Opinie były różne, niektóre dziewczyny je wychwalały inne musiały przerwać kurację przez potwrony ból zębów/głowy/brzucha. Ja jednak postanowiłam zaryzykować. Paski zamówiłam na allegro, można je z łatwością tam dostać.
Podczas stosowania kuracja jak i po niej stosowałam pastę Sensodyne do wrażliwych zębów, nadal piłam kawę i herbatę ( przez słomkę - ale już tak długi czas piję napoję :) ).
Czy mnie bolało ? Nie, mnie na szczęście nie bolało. Jakoś drugiego dnia poczułam jakieś takie "dziwne uczucie" w dziąsłach, ale nie był to ból.
A efekty ? Jak dla bardzo zadowalające :) Kurację będę powtarzać jakoś w październiku, może wrzesniu i jak najbardziej ją polecam :)

No i to czym jak najbardziej byłam zainteresowana u innych... efekty na zdjęciach :)




 zęby prawie zlewają się z moją białą twarzą :D hahah :)))))

sobota, 16 lutego 2013

Rzęsy.

Kiedyś ktoś poprosił mnie, abym napisała w jaki sposób tuszuję rzęsy i co nieco o nich :) Tak więc nadszedł weekend kiedy mogę się tym w spokoju zajać :) Moje tuszowanie rzęs nie jest niczym odkrywczym :)
 Od około 2 klasy gimnazjum stosuję codziennie zalotkę i nie wobrażam sobie malowania rzęs bez zalotki. I ani mi rzęsy nie wypadają, ani mi ich nie wyrywa i ja już się przyzwyczaiłam :) Kupiłam ją laaata temu w Piotrze i Pawle za około 11 zł i nadal żyję :) Myśle że już jakos 4,5 roku ją mam :)
Po drugie : grzebyk z Inglota . Używam od około listopada, kupiłam na allegro za śmieszne pieniądze i bardzo się przydaje :) Niektóre maskary strasznie sklejają rzęsy, ale to już mi nie przeszkadza od kiedy mam grzebyk :) Lecz trzeba uważac bo jest BARDZO ostry.
Po trzecie : odżywka z Eveline. Bardzo się z nią polubiłam, dużo lepiej nakłada mi się tusz na nią niżeli gołe rzęsy.
I po czwarte : TUUUSZ ! No raczej, nie ?:) W tej chwili nowość od Maybelline, dobrze się spisuję ale nadal szukam ideału, który podkreśli perfekcyjnie moje rzęsy.
A moje rzęsy ? Są dość długie, ale bardzo rzadkie. Czasem mają bardzo dobre dni, czasem dni do dupy.
Używam sporadycznie olejku rycynowego. Strasznie nie lubię go mieć na rzęsach, ale czasami to przeboleję :)




Buuuziaki !:*