Dzieeń dobry :)
Tak jak obiecywałam od paru miesięcy zacznę na nowo dodawać regularne notki :) Na pierwszy rzut idzie sprawa najblizsza memu sercu :DD Kosmetyki :) Moja współlokatorka stwierdziła, że jestem uzależniona, a jedyny fakt ktory powstrzymuje mnie przed oddzielnym pokojem na same kosmetyki jest brak środków :D I chyba muszę przyznać jej rację... :P
Ale wracając do tematu... Dzisiaj na temat moich ulubieńców, niektóre z tych produktów są praaawdziwymi cudami ! Niestety cena może być przerażająca, ale są naprawdę tego warte...
Zacznijmy od zalotki... Od klasy 2 gimnazjum używam jej codziennie i od tamtego czasu do hmm.. sierpnia używałam zwyklej zalotki za 10 zł z Piotra i Pawła, aleeee oglądając YT wiele razy słyszałam o zalotce Shu Uemura, która miała być cuuudeńkiem. To własnie cena tego produktu jest przerazajaca, bo 130 zł za zalotke to szaleństwo...ale mam obsesje na punkcie rzęs ( co za chwilę ponownie udowodnię:P), więęc się zdecydowłam iiii w ogole NIE żaluję. Niigdy nie wrócę do drogeryjnej zalotki. Ten produkt podkręca rzęsy w taki sposób w jaki nie sądziłam ze moje rzesy mogą być podkręcone :P UWIELBIAM :)
Gąbeczka Real Techniques. Rozpisywać się nie będę. Niektózy kochają, inni nienawidzą. Ja zaliczam się do tych pierwszych. Zdecydowanie ulubiony produkt do nakładania podkładu. Oczwiscie na mokro !
Przyszedł czas na usssssta. Moja pierwsza szminka z MAC, i na pewno nie ostatnia, to Peach Blossom. Moje usta nie należą do najpełniejszych i nie lubię ich podkreślać, więc wolę naturalne kolory. A kiedy najdzie mnie ochota na troszkę kolorku to zdeycodowanie jest to różowy róż :D Szminka i błyszczyk z maybelline świeeetnie razem współpracują :)
Balsamik eosa. CUDOWNY. I chyba na tym skońćzę :D
Tak jak mówiłam... Obsesja na punkcie rzęs ...:P Uważam że całkowice zmieniają wygląd twarzy i uuuuuuwielbiam długie rzęsy, wiieeec od lutego już używam odżywki Revitalash, którą kochaaam. Świetnie działa i już wiem, że będę starała się regularnie uzupełniać jej braki :)
Produkty do twarzyy... Na pierwszym miejscu jest MAC, czaiłam się i czaiłam na ten produkt i w koońcu go mam, i jest zdecydowanie naaajlepszym korektorem z tych których ja używałam :) A na pojedyncze niedoskonałości Camouflage z Catrice sprawdza się genialnie :) I do tego dwa ulubione podkłady : Bourjois Healthy Mix i nowość , która od razu została ulubiencem ( bardzo jasny kolorek + swietnie kryje) Loreal True Match :)
Dwa ulubione róże : Bourjois numer 33, Mac Well Dressed . Piękne naturalne kolorki, pierwszy z drobinkami ( ale bardzo naturalnie wyglądającymi na polikach) a drugi o wykończeniu satynowym :)
Jeżeli chodzi o rozświetlacz to znany każdemu Mary-Lou Manizer, który jest uwielbiany przez większosc Youtuberek lub blogerek i także należy mu się miejsce w moich ulubiencach :)
Bronzer wydaje mi się też kultowy, Hoola od Benefit Cosmetics. Nie ma co się rozpisywać, cudeńko :)
I puder do twarzy, używamy przeze mnie już od ponad 3 lat, odcien 01 na pewno będzie goscił u mnie jeszcze przez wiele lat :)
Jeżeli chodzi o rozświetlacz to znany każdemu Mary-Lou Manizer, który jest uwielbiany przez większosc Youtuberek lub blogerek i także należy mu się miejsce w moich ulubiencach :)
Bronzer wydaje mi się też kultowy, Hoola od Benefit Cosmetics. Nie ma co się rozpisywać, cudeńko :)
I puder do twarzy, używamy przeze mnie już od ponad 3 lat, odcien 01 na pewno będzie goscił u mnie jeszcze przez wiele lat :)
Jeżeli chodzi o cienie to już ostatnio robiłam o nich oddzielną notkę KLIK :) I dodam jeszcze eyeliner w żelu Maybelline i cień, który używam do podkreślania brwi Permanent Taupe Color Tatto. Oba produkty są świetne. Łatwo się je aplikuję, mają bardzo dobrą trwałość, a na promocjach( już czekam na te rossmannowskie ! :D) można je zgarnąć za super ceny :)
I jeżeli chodzi o tusze... Ojj trudno wybrać, uwielbiam testować tuszę, ale wśród moich maskar te dwa produkty już są kolejny raz. Essence Lashmania Reloaded i Maybelline Falsies. Rzęsy wyglądają tak jak tego chcę, tusz się nie kruszy. Ten z essence szybko traci swoją wspaniałość, ale póki ona jest, bardzo go lubię :)
Mnie do kosmetyków nie ciągnie, a zalotkę mam zwykłą za 10 zł :D Może kiedyś pokuszę się na coś droższego ;)
OdpowiedzUsuńtaka gąbeczka bardzo by mi się przydała:) ah i uwielbiam szminki do ust!
OdpowiedzUsuńderniere-danse-me.blogspot.com
fajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńoo super ulubieńcy! :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie znam :<
OdpowiedzUsuńwiem już co kupić! wiele tych produktow sama uzywam a niektore dopiero sa na liscie must have ;)
OdpowiedzUsuńIle ciekawych kosmetyków!
OdpowiedzUsuń