Heeej !:)
Już parę razy wspominałam o tym na blogu, ale nie zaszkodzi przypomnieć, że mieszkam w miejscowości na granicy z naszymi zachodnimi sąsiadami : Niemcami :) Mimo, że podróż do ich stolicy Berlina zajmuję mi mniej więcej godzinkę czasu to bardzo rzadko tam bywam niestety :P Ale w ostatnią sobotę postanowiłyśmy razem z mamą spędzić właśnie w tym mieście na zakupach :) Wyjazd był też takim odstresowaniem przed maturami, które już za tydzień.... Ale dziś na szczęście nie o tym :)
Nie był to wyjazd typowo turystyczny, ale raczej shoppingowy :D W sumie miałyśmy jeden cel : Primark :) Moja mama nigdy nie była, a ja miałam to szczęście być w Lonydnie ( który odwiedzę już za 50 dni AAHHHH! :D ). Tak więc wysiadłyśmy na Alexanderplatz i tam już zostałyśmy cały dzień, pierwsze pare godzin spędziłyśmy właśnie w wyżej wymienionym sklepie, a później przesłyśmy się do galerii Alex i także takiej jeden jeszcze, która była obok po drugi cel wycieczki - kolejną perełkę z firmy Mac, którą już mogłam kupić stacjonarnie, więc skorzystałam :)))))
Na razie zostawiam Was ze zdjęciami z telefonu, a przy najbliższej okazji jak znajdę troszkę czasu ( co będzie w sumie trudne, bo MATURA , a z drugiej strony trzeba też się odstresować troszkę podczas majówki :D ) to dodam haul zakupowy :)))
enjoyyyy !:)

Już parę razy wspominałam o tym na blogu, ale nie zaszkodzi przypomnieć, że mieszkam w miejscowości na granicy z naszymi zachodnimi sąsiadami : Niemcami :) Mimo, że podróż do ich stolicy Berlina zajmuję mi mniej więcej godzinkę czasu to bardzo rzadko tam bywam niestety :P Ale w ostatnią sobotę postanowiłyśmy razem z mamą spędzić właśnie w tym mieście na zakupach :) Wyjazd był też takim odstresowaniem przed maturami, które już za tydzień.... Ale dziś na szczęście nie o tym :)
Nie był to wyjazd typowo turystyczny, ale raczej shoppingowy :D W sumie miałyśmy jeden cel : Primark :) Moja mama nigdy nie była, a ja miałam to szczęście być w Lonydnie ( który odwiedzę już za 50 dni AAHHHH! :D ). Tak więc wysiadłyśmy na Alexanderplatz i tam już zostałyśmy cały dzień, pierwsze pare godzin spędziłyśmy właśnie w wyżej wymienionym sklepie, a później przesłyśmy się do galerii Alex i także takiej jeden jeszcze, która była obok po drugi cel wycieczki - kolejną perełkę z firmy Mac, którą już mogłam kupić stacjonarnie, więc skorzystałam :)))))
Na razie zostawiam Was ze zdjęciami z telefonu, a przy najbliższej okazji jak znajdę troszkę czasu ( co będzie w sumie trudne, bo MATURA , a z drugiej strony trzeba też się odstresować troszkę podczas majówki :D ) to dodam haul zakupowy :)))
enjoyyyy !:)

snap : jagodkabawolek
Ale zazdroszczę tych zakupów w Primarku! Pokaż koniecznie co kupiłaś :D
OdpowiedzUsuńPs. świetny tatuaż :)
Genialne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
super!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
super jest w Berlinie ! :) zazdroszczę ! dodałam Cie na snapchacie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! ;)
OdpowiedzUsuńMiło Cię widzieć taką uśmiechniętą :) Skąd sa te buty, które masz na zdjęciach? :)
OdpowiedzUsuńciekawie tu u Ciebie, i widać, że dużo dzieje się :)
OdpowiedzUsuńSuper masz tą bluzkę koronkową :)
OdpowiedzUsuńCzym jeździsz do Berlina? Pociągiem?
Piękne zdjęcia :) A tatuaż rewelka. Planuję zrobić podobny tylko mniejszy:)
OdpowiedzUsuń