Jakiś czas temu skończył mi się puder z Rimmela, miał wieeeelkie dno, a po bokach troszkę pudru :) Puder po bokach był bardzo niewygodny w używaniu, więc postanowiłam pokruszyć go i rozłożyc ten puder po całej powierzchni opakowania a nastepnie sprawić aby wrócił do swojej dawnej tekstury i takim sposobem wyszło mi to co widzicie na dole na zdjeciu :)
Jest to niesamowicie łatwe , wystarcz Wam jedynie spirytus , który wlejecie do pokruszonego pudru ( nie jest to ważne ile go wlejecie , on i tak odparuje ). Po zalaniu odkładamy puder aby wysechł na pare godzin i voila ! :)

Jest to niesamowicie łatwe , wystarcz Wam jedynie spirytus , który wlejecie do pokruszonego pudru ( nie jest to ważne ile go wlejecie , on i tak odparuje ). Po zalaniu odkładamy puder aby wysechł na pare godzin i voila ! :)

a tu małe zapuki z dzisiaj :) Polecam wybrać się do Natury jeżeli kończy Wam się tusz, bo jest akurat promocja na Maybelline The Rocket - którą już wczesniej miałam i polecam !:) Jedyne 19 zł :)
I zakupiłąm w końcu cień w kremie, na którego miałam już od dawna ochotę :) I kęęęępki :))))
Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuziaki ! :)))))