boje się testów. cholernie sie ich boje. Moge napisac je tylko raz, bez zadnej poprawy, jezeli coś mi wyleci z głowy to juz nie bede miała szansy tego poprawić. Jezeli zawale, bede miała gorszy dzien juz niec nie bede mogla zrobic. Jezeli sie nie dostane do IV... wole nie myslec. Nie wiem co zrobie, na prawde... Nie chce tu zostać, nie chce byc w Słubicach. Boze, na prawde nie wiem co zrobie jak nie dostane sie do Zielonej, a coraz bardziej sie boje ze tak będzie. Mozna powiedziec nawet, ze jestem pewna ze sie nie dostane. Co wtedy ? Dla mnie to bedzie koniec, chyba przez cale wakacje bede płakac. Musze coś zrobic, zeby tak się nie stało. Dlatego też, bez gadania i bez zadnego marudzenia ide sie uczyc historii. Jak sie naucze szukam ksiązki do chemii z 1 klasy i 2 klasy i musze je przejrzec. Jeszcze dzisiaj. Zyczcie mi powodzenia.
12,13,14 kwiecien. Tak sie cholernie boje, ze plakac mi sie chce. Zazdroszcze tym, którzy maja na to "wysrane" bo i tak idą tu do LO i nie potrzebne im swietne wyniki ( to nie moje słowa ). A mi potrzebne, najgorsze jest to, ze próbne testy zawaliłam całkowicie, po prostu masakrycznie...CHOLERA, NIECH JUŻ BEDZIE PO, NIECH JUZ BEDA OGLOSZONE WYNIKI LUDZI KTÓRZY SIE DOSTALI, NIECH ja tam bede...

12,13,14 kwiecien. Tak sie cholernie boje, ze plakac mi sie chce. Zazdroszcze tym, którzy maja na to "wysrane" bo i tak idą tu do LO i nie potrzebne im swietne wyniki ( to nie moje słowa ). A mi potrzebne, najgorsze jest to, ze próbne testy zawaliłam całkowicie, po prostu masakrycznie...CHOLERA, NIECH JUŻ BEDZIE PO, NIECH JUZ BEDA OGLOSZONE WYNIKI LUDZI KTÓRZY SIE DOSTALI, NIECH ja tam bede...

teraz to. pozniej chemia.
INSPIRACJE :