niedziela, 21 sierpnia 2011

Home sweet home.

jestem w domu, z jednej strony sie ciesze, ze w końcu jestem w domu, ale z drugiej to nie. Chce cofnac czas do 30 lipca, i tak juz ciagle, kiedy nadejdzie 12 sierpien, znowu cofnac sie do 30 lipca. Nadal pamietam, te wszystkie wspomnienia siedza mi w głowie, ciagle przed oczami mam obrazy tego co tam sie działo. Tydzien u rodziny nie był udany, mimo, ze kocham tam przebywac, teraz, po EC było mi ciezko. Najchetniej siedziałabym i płakała, chociaz wiem, ze to nic nie da. Jest mi niesamowicie trudno. Słuchajac Birdy, Adele, Chrisa Browna, Jasona Derulo i wielu, wielu innych którzy przypominaja mi EC odrazu płacze. Tak samo jest jak ogladam zdjecia. A ze moja tapeta na laptoppie jest kolaz z EC jest tak codziennie. Nie wiem kiedy mi to przejdzie. Tam było najlepiej na swiecie. Najgorsze jest to, ze juz ich nigdy nie zobacze, a tak strasznie bym chciala. Tesknie za ich głosami. Nawet nie wiem czy pogadam jeszcze kiedykolwiek z dziewczynami ze Słubic, ktore tam były.
Za tydzien jade do internatu, do ZG.I jezeli mam byc szczera to nie chce, jeszcze nie teraz, za wczesnie, potrzebuje jeszcze miesiaca zeby sie ogarnac po tym wszystkim. Jeny, niech ten tydzien trwa najdłuzej na swiecie, nie chce wrcaca do szkoły. Boje sie, nie chce zyc na walizkach, dopiero co sie rozpakowałam a za tydzien bede sie pakowac. Wiem, ze sama tak chcialam i to strasznie, moze to jest chwilowe, ale teraz, na ta chwile, sama nie wiem czego chce. Albo nie, wiem jedno... chce 30 lipca.. Tak strasznie za nimi tesknie.


Koszulka która dostalam od Victora.



 i nasze przypinki, kazda taka dostał, zeby wchodzic za darmo nad jezioro. Victor oddał mi swoja <3


a tu macie tam niektóre zakupy z tego tygodnia.



3 komentarze:

Zachęcam do obserwowania ;)))
Anonimy proszę o podpisywanie się :)
Na wszystkie pytania chętnie odpowiem !

Pozdrawiam serdecznie miśki :** !